Bank odda ukradzione przez hakera pieniądze
Instytucja finansowa powinna stworzyć pewny i bezpieczny system płatniczy, który wyeliminuje możliwość dostępu do niej osób nieuprawnionych.
Usługi bankowości internetowej weszły do powszechnego użytku. Oferują je wszystkie banki, a korzystają z nich chętnie przysłowiowi Kowalscy. Niestety, wiążą się one z ryzykiem. Słyszy się o atakach hakerów, i „czyszczeniu" przez nich kont. Pojawia się pytanie o odpowiedzialność przedsiębiorcy, który oferuje takie usługi.
Białe światło na ekranie
Jedną z takich spraw zajął się Sąd Apelacyjny w Łodzi. Dotyczyła sporu banku z klientką, która straciła środki na skutek ataku hakerskiego.
Pani Anna miała dostęp on-line do rachunku bankowego, z którego korzystała za pośrednictwem laptopa. System w jej komputerze był aktualizowany i zaopatrzony w oprogramowanie antywirusowe. Kobieta uruchomiła komputer i zalogowała się do bankowości elektronicznej. Na ekranie pojawił się komunikat o ubezpieczeniu kart klientów. Wymuszał zaakceptowanie informacji, po to, by dokonać dalszych czynności. Kobieta zaakceptowała informację, ponieważ miała ubezpieczenie karty. Następnego dnia po wyświetleniu się strony banku, ekran zaczął emitować białe światło. Dalsza praca w serwisie była niemożliwa, i konieczne stało się ręczne wyłączenie komputera. Klientka zgłosiła zdarzenie bankowi telefonicznie za, ale została poinformowana, że nie stwierdzono zagrożenia.
Zniknęły pieniądze
Nazajutrz okazało się, że z jej konta...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta